Forum

14-10-2006,Od: pianistka ( i skrzypaczka!!!!!!!!!!!)
pewnie Ci wychodzi włosie bo nie naciągasz smyczka. na końcu koło żabki jest taka śruba jakby.czarno biała. trzeba ją przekręcać( nie pamiętam w tej chwili w którą stronę ale poczujesz bo zacznie stawiać opór) i jak już nie będzie się dało przekrecać dalej( oczywiście nie chodzi o przekrecanie z całej siły!!!) to znaczy, że naciągnęłaś. podobno to sie sprawdza delikatnie pukając włosiem o wierzch dłoni. jak będzie sie odbijać od dłoni i będziesz czuć że włosie to nie taki eee flak to będzie dobrze. po grze zawsze trzeba rozkręcać smyczek tak żeby włosie było w miare luźne, sflaczałe:-). to podobno bardzo ważne, ale nie wiem czemu więc nie pytaj:-)też nie wiedziałam na początku ale już mam wprawę i szybko mi to wszystko idzie. a kalafonie usuwa się( chodzi Ci o pręt smyczka oczywiście? bo włosie jest bardzo delikatne i w miare możliwości nie powinno sie go dotykać) wystarczy mięciutką suchą szmateczką wycierać smyczek i pudło skrzypiec. jak sie nie wyciera po każdym graniu to sie robi gruba i lepka warstwa kalafonii i chyba trzeba iść do lutnika ale nie jestem pewna. struny można czyścić zwykłym spirytusem ( odrobinka na miękką szmateczkę) bardzo ładnie czyści tylko trzeba uważać żeby nie skapnęło na skrzypce i części lakierowane bo moze lakier wyżreć. ja dostałam dokładną instrukcję z tymi wszystkimi sposobami od dostawcy, Ty nie? bo sama to bym na to nie wpadła:-) jakby co to pytakj, jak nie będę wiedzieć to koleżanek fachowych spytam.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):