Forum

11-10-2007,Od: Daniell
Nie rozumiem czegoś? Po co wam nuty? Grajcie ze słuchu-przeciez tak jest najłatwiej. Ze słuchu grałem ode do radości i titanica ok. pół godziny po kupieniu skrzypiec A właśnie-takie pytanie do tych którzy uczą się dłuższy czas-po 4 miesiącach w tym 4 lekcjiach (w czerwcu) gram w sumie każda piosenke, która wpadnie mi w ucho, mam (lepsze lub gorsze) wibrato i w sumie umiem jakoś tam improwizować?-można to uznać za sukces? Czy zwykłe...obeznanie ze skrzypcami?

12-11-2007,Od: :):):)
Jestem zawodowym muzykiem - skrzypkiem! Mój kumpel nie związany z muzyką , jedynie meloman , po mojej instrukcji i 2 minutach czasu zagrał czysto i w miarę ok "sto lat" . tylko powiedz mi , czy takie granie można nazwać graniem na skrzypcach? Jasne , zależy o co komu chodzi , ale jak dajesz komuś rade przez neta to nie jesteś w stanie określić jego zaawansowania w "tworzeniu" muzyki na skrzypcach. jak czytam twoje wypowiedzi o graniu ze słuchu , to powiem tylko jedno... sorka, ale większych bzdur nie słyszałem ani nie widziałem. Dlaczego? Może na pierwsze kilka biesiadnych piosenek wystarczy Ci granie ze słuchu , ale nie znam nikogo! kto zagrałby koncert d-moll wieniawskiego ze słuchu! Pozdrawiam


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):