Forum

19-02-2008,Od: ela
To była jakaś celtycka melodia, w gamie minorowej, głęboka, pulsująca, przepełniona cierpliwą rozpaczą i pozbawionym ambicji pragnieniem - brzmiały w niej irlandzkie skrzypki, chropowata harmonia niższych strun szarpanych - rozedrganych razem w błaganiu, które brzmiało bardziej ludzko, niż jakikolwiek dźwięk wydawany przez dziecko, mężczyznę czy kobietę.
Uderzyło mnie to - niczym wielka nie ukształtowana myśl, która nie może przybrać żadnego kształtu w tej atmosferze powolnej cudownej otaczającej mnie muzyki - że to właśnie jest moc skrzypiec; że potrafi brzmieć bardziej ludzko niż sami ludzie! Mówi za nas w sposób, na który nas nie stać! Ach tak, właśnie na tym zawsze polegała muzyka i poezja.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):