Forum

24-02-2012,Od: misiu
w marcu? wiem że niedawno pisało że w lutym. Kiedy w marcu? Mam nadzieje że na początku bo zależy mi żeby już zacząć naukę.

24-02-2012,Od: Jarek
Było napisane wcześniej, że w grudniu, ale jak to transport morski - wszystko zależy od pogody na morzu, kierunku i siły wiatrów, od działań piratów somalijskich, bo jak są aktywni to opływa się Afrykę itd. Na koniec mogą się zdarzyć jeszcze niespodzianki celne, problemy z dokumentacją i wiele wiele innych zdarzeń. Mimo szczerych chęci nie da się podać precyzyjnie terminu. To nie wynika ze złej woli. Transport lotniczy jest ciut bardziej przewidywalny ale dochodzi 100 zł do ceny każdego instrumentu, a tego nikt nie chce. Sytuacja obecnie jest taka że statek już wpływa do Gdyni więc jest bliżej niż dalej.

24-02-2012,Od: misiu
Zaciekawił mnie Pan, Panie Jarku. Skąd Verona jest sprowadzana? I właściwie jakiej narodowości jest to firma?

24-02-2012,Od: Jarek
Wszystkie instrumenty muzyczne tańsze niż 4 tys zł są wykonywane w Azji. Zdecydowana większość światowej produkcji pochodzi z Chin. Najwięcej skrzypiec na świecie produkuje Fengling. Z tej fabryki pochodzi pół miliona skrzypiec rocznie i pracują tam tysiące lutników. Niewielka ilość instrumentów w wyższych cenach pochodzi z Indonezji i Korei, trochę z Indii.

Marki które znamy w Polsce to nie są nazwy fabryk. Po prostu jak importer zleca produkcję i sprowadza kontener instrumentów to prosi żeby nanieść nazwę taką lub inną. Jego starania w kontaktach z producentami i końcowe dopracowanie i ustawienie instrumentu owocuje lepszym lub gorszym produktem. Gdzie importer zleca produkcję to jego tajemnica. Skrzypce droższe z napisem made in Germany, ale tańsze niż 4 tys. zł robi się tak, że niemiecka firma sprowadza zwykle z Chin drewno, maszyna wycina górę i dół, płynie to do Chin na pracochłonny montaż i produkcję, po czym wraca na końcowe sprawdzenie przez niemieckiego lutnika.

Wszystkie uczniowskie instrumenty robi się w Chinach bo tam można uzyskać wyższą jakość za tą samą cenę. Zawsze produkt chiński będzie lepszy niż europejski czy amerykański. Powód jest prosty - jeżeli mamy budżet produkcyjny 50$ na materiał i 50$ na robociznę, z czego wyją skrzypce za 600 zł detal, to w Chinach dostaniemy za to doskonałe sezonowane drewno wyżynne o dobrym brzmieniu i zatrudnimy na 3 tygodnie (tyle robi się skrzypce) najwyższej klasy lutnika. W Europie lub USA za tak marne pieniądze kupimy tylko marną sklejkę paździeżową i zatrudnimy najwyżej więźnia lub jakiegoś stolarza pijaka. Skrzypce wyjdą gorsze niż chińskie. Lutnik za 50$ zdecydowanie nie będzie u nas strugał skrzypiec. Nawet za 500$ raczej nie zgodzi się.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):