Forum

19-09-2015,Od: Maciej
Dzieciak wyrósł z 1/8 (Sandner 300), a ja nie mogę się zdecydować, co mu teraz kupić: Zostać przy Sandnerze 300 czy szarpnąć się na Tonareli 200? S300 ładny instrument, ale czy T200 warte grzechu rozrzutności?

20-09-2015,Od: Benek
Zależy jakie są postępy. Jeżeli bardzo duże, płynna gra, a nauczyciel wymagający to najlepiej kupić Sonatę za 1150 zł. A jeżeli jeszcze są to ćwiczenia na wczesnym etapie, to spokojnie wystarczy Everplay 6xx lub Sandner SV300.
Oprócz jakości gry przy wyborze skrzypiec bierze się pod uwagę także możliwości finansowe. Jak ktoś nie liczy się z pieniędzmi to na każdym etapie powinien wybierać skrzypce powyżej tysiąca złotych, bo ułatwia tym naukę. Natomiast częściej występuje wariant oszczędnościowy polegający na wym, że na początek małe rozmiary kupujemy w zakresie 350-500 zł, a zaoszczędzone pieniądze wydajemy dopiero na sprzęt docelowy w pełnym rozmiarze.
Co do Tonarelli to obawy budzi wiele fałszywych informacji lub podejrzanych chwytów reklamowych. Epatowanie wielkim USA ma zmylić kupujących. To są skrzypce robione w Chinach jak wszystkie. Promocje cenowe są nieprawdziwe, bo tych niby wyższych cen nigdy nie było. Fajne zdjęcia często są nie od sprzedawanego modelu tylko od droższego. Staranne wykonanie to bzdura jak widać na zdjęciu fatalny kształt podstawka. To co widać bez ponownych korekt nie nada się do grania.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):