Forum

07-07-2016,Od: Bartek
Jakie skrzypce do 600/700zł dla osoby, która zaczyna przygodę ze skrzypcami? Ewentualnie mogą być jakieś droższe, o ile będzie duża różnica w jakości. Zastanawiam się nad ever play 6xx, ale jak mniemam w tej cenie znajdą się lepsze. Mógłbym prosić o szczegółową odpowiedź? Jakie konkretnie? Dlaczego? A jeśli jednak te będą odpowiednie na początek (bo i tak trzeba będzie zmienić po czasie) to dlaczego? Byłbym wdzięczny za wyczerpującą odpowiedź.

07-07-2016,Od: Jarek
To dobre pytanie żeby rozwiać pewien mit: "tanie skrzypce są lepsze dla początkujących, a drogie dla zaawansowanych". To fałszywe twierdzenie. Dla każdego lepsze są droższe skrzypce, bo gra się na nich dużo łatwiej i przyjemniej. Co więcej: Zawodowiec poradzi sobie z niewygodnym, krzywym i fałszującym tanim instrumentem, a początkujący amator od razu się zniechęci. Lepiej żeby instrument nie przeszkadzał. Każdy sądzi, że przy wyborze najważniejsze jest brzmienie, a tymczasem w bardzo tanich skrzypcach ważniejsza jest mechanika i precyzja. Brzmieniami wiele się nie różnią, za to na jednych gra się przyjemnie i łatwo, a na innych ekstremalnie trudno walcząc z masą problemów.
Ponieważ jakość i wygoda grania, a przy okazji też brzmienie, silnie zależą od ceny, to warto znaleźć pewien złoty środek, mając na uwadze własne możliwości budżetowe. Inna rada będzie dla bezrobotnego, a inna dla prezesa koncernu. Jak ktoś nie ma środków to lepiej grać na kiju od szczotki niż wcale, a jak ktoś ma nadmiar pieniędzy, to dla niego na początek lepszy będzie Stradivarius za milion kosmodolców. Przy tanich skrzypcach trzeba więcej zapału i samozaparcia, przy droższych nauka idzie o wiele łatwiej.
Przechodzimy do pytania dlaczego. Otóż dobrze wykonany instrument wymaga gatunkowego drewna rosnącego w trudnych ale stałych warunkach wyżynnych, o gęstych równych słojach. Drewno musi być sezonowane kilkanaście lat na wolnym powietrzu, żeby było stabilne mechanicznie. Staranne wykonanie jest różnie ważne. Wymaga od doświadczonego lutnika miesiąca pracy. Dobre drewno kosztuje blisko tysiąc złotych, a dobra praca kilka tysięcy złotych.
Żeby zrobić skrzypce kilkadziesiąt razy taniej musimy uprościć konstrukcję, użyć tandetnego drewna które wypacza się, zmienia kształty i wymiary, wykonać skrzypce tanią siłą roboczą niedokładnie, bo w wielkim pośpiechu, żeby zmieścić się w niskiej cenie. Wychodzi zabawka zamiast instrumentu. Wydaje jakieś dźwięki, ale gra się ekstremalnie trudno. Elementy krzywią się i zużywają, więc jest ciągła walka i spore koszty napraw.
Wracając do pytania, można przyjąć dwie strategie wyboru. Jeśli jesteśmy pewni zapału to wybieramy maksymalnie dobry, docelowy instrument w ramach naszych możliwości budżetowych. Druga strategia to wybranie na początek tańszej wersji, z zamiarem późniejszej wymiany. Dlaczego wymiana? Bo umiejąc już grać zauważymy że tani instrument trochę nas ogranicza. Z droższego dopiero mając opanowaną technikę możemy wydobyć znacznie więcej brzmienia. A więc z tanich może być na początek Everplay 6xx, Richadrd, a nawet Hessler, lub na osprzęcie hebanowym Sandner SV-300 lub SV-2.
Kluczowy jest wybór sklepu. Większość sklepów ogólnych nie ma specjalistów od obróbki skrzypiec. Robią tylko kontrolę lutniczą czy jest w normie. Jednak normy w niskich cenach są baaardzo elastyczne. Przy tak tanich instrumentach konieczne są autentyczne poprawki i usprawnienia. Więc albo po zakupie lecimy do lutnika i dopłacamy za poprawienie, albo wybieramy sklep typowo skrzypcowy który poprawia instrumenty już w cenie. To znacząco wpływa na wygodę gry. Uff. Chyba wyczerpująca odpowiedź.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):