Forum

05-07-2007,Od: Ola
Żeberko , albo szyna:P u państwa Henglewskich mówią na to podpórki skrzypcowe( heh mówię, bo nie mogłam znaleźć czegoś takiego jak szyna ,a to się poprostu inaczej tam nazywa, może bardziej fachowo, nie wiem)
Olimpia.... Martele ciężko wytłumaczyć. Ja się dowiedziałam mniej więcej jak to się gra z jakiejś tam szkoły gry na skrzypcach, ale tam tez strasznie ogólnikowo piszą. No więc to tak jakbyś najpierw celowała smyczkiem ( czyt, przygotowywała jego tor), a potem pewnym szybkim ruchem, zporą ilością smyczka, prawie całym "strzelała". z tego co się orientuje ważne jest , żeby smyk był idealnie prostopadle do strun. Ale kurcze, dokładnie nie wiem jak to wygląda w teorii bo w praktyce to ja na wyczucie robię :P
Ptasznik, kalafonia tak jak ludzie mówili , jest w zestawie ze skrzypcami z tej stronki ( ale pamiętaj, że jak zdecydujesz się na inne to musisz sam ja dokupić, ale nie jest droga :P) . pulpit polecam taki składany czrny lub srbrny, bo zawsze możesz go ze sobą zabrać do plecaka czy gdzieś :) poszukaj na www.henglewscy.com.pl
Aśka też mi sie wydaje, że jak masz możliwość kupowania u lutnika to lepiej u niego ...:) bo Henglewscy niby też mają skrzypce lutnicze, ale to jednak sklep ,nie? :P no i przesyłka pocztą jest moim zdaniem ryzykowna:) Pzdro


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):