Forum

12-05-2008,Od: Olimpia
cieszę się że ktos ma podobne zdanie! bo kto wie co za genialny talent w nas siedzi:)
A ze mną to bylo tak:
pani od muzyki w 4 klasie kazala na zad domowe wysluchac kilka utworow z muzyki klasycznej wybranych kompozytorow. Dla mnnie to nie problem bo jestem wychowana na klasyku( jako dzidzius tata puszczal mi paganiniego, vivaldiego itd do snu) :) a wiec zaczelam sluchac. Najpierw byl w obiegu mozzart, potem beethoven, vanessa mae, potem stravinski, szymanowski, wieniawski, gil shaham, az po paganiniego, teraz slucham bacha, handela i probuje haydna. I wtedy po ok 1 roku (gdzies przy v. mae) zaczelam sie interesowac skrzypcami, podobalo mi sie to. Ale mama mnie nie chciala zapisac, mowila ze bedzie tak jak z tancami - slomiany zapal. Ale nie poddalam sie, blagalam mame, zaprzyjaznilam sie nawet z kolezanka grajaca na skrzypcach, zdobylam od niej numer na lekcje, ale nadal nic. Pewnego dnia poszlam do niej i probowalam grac na skrzypcach. Wyobrazcie sobie, ze chwycilam dobrze smyczek, tak jak ma byc, i zagralam ze sluchu kawalek barki!!! :) Nadal blagalam mame, tate az wreszcie po ok 3 lat zapisala mnie na lekcje!!!!! Juz pierwszego dnia( 16 marca 2007) zagralam francuska melodie - byly sobie kurki 3, barke i kawalek ody do radosci!kocham skrzypce i wreszcie udalo mi się, po ok3 lat!oplacalo sie. Nawet wam zdradze, ze kilka razy sie o nie modlilam, wiem, jestem swirnięta!
Co do moich skrzypiec:
1, ktore mialam na początku- lutnicze, nieznanego lutnika, ok 100 lat(wypozyczone)
2 - te co mam teraz - z fabryki instrumentów lutniczych lubin legnicki ok 1950-60
nie mam pojecia czy sa lutnicze czy fabryczzne, dzwiek maja ladny a co do wyglądu to chwytnie maja kwadratowa i rzezbiona glowke (smok czy diabel)
ok, koncze, ide sie uczyc na sprawdzian z glupiego polaka, pozdro!@@@@


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):