Forum

03-02-2009,Od: Ktoś, kto cierpi z miłości do skrzypiec............
Witam wszystkich miłośników skrzypiec! Dawno mnie na tym forum nie było, i widzę, że pojawiło się tu sporo nowych osób. Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamiętam, pisałam przed paroma miesiącami. A więc zacznijmy od tego, że mam pewien problem... który może dla niektórych wydawać się śmieszny xD ale zawsze warto spróbować, może znajdzie się ktoś kto nad tym samym ubolewa. Tym problemem są oczywiście skrzypce, a szczególniej granie na skrzypcach.... Otóż liczę sobie już 14 wiosen, a na skrzypcach gram 2 rok... i nie mogę przeżyć, że zaczęłam naukę tak późno. Grać chciałam już w wieku 10 lat, muzyka zawsze mnie fascynowała, od najmłodszych lat słuchałam koncertów skrzypcowych z płyt, ale co z tego??...jak przecież dla ludzi liczy się - tak jak to ujęła moja nauczycielka od polskiego - 'staż' ''czyli jak długo grasz'' nie ważne, czy grasz z przymusu, czy z własnej woli. Więc po dłuuugim nękaniu i przekonywaniu rodziców naukę podjęłam w wieku 12,5 lat, grałam u okropnego nauczyciela, po 6 miesiącach wypisałam się z lekcji, i teraz od października ub. roku gram u przesympatycznej pani, pani Agaty, u której kupiłam lutnicze skrzypce Jana Pawlikowskiego. Przed rozpoczęciem nauki u niej, straciłam rok grając sama i psując sobie technikę grania i trzymania skrzypiec(ale grałam z przyjemnością, na wpół sprawnych skrzypcach ;) ). I teraz mam problem.... z trzymaniem smyczka, to za sztywno, to źle palec, to źle dłoń... i powoli zaczęłam się zniechęcać. Ten malutki problem przekształcił się w niechęć do swojej gry. Z jednej strony mam ochotę zostawić instrument i nigdy więcej na nim nie grać, z drugiej strony mam ochotę grać i nie zważać na układ prawej ręki... i jeszcze do tego wszystkiego dobijające uwagi/wypowiedzi(na forach internetowych) o tym, że taki ktoś kto zaczął później grać jest do niczego i nie będzie nigdy grał tak pięknie jak uczeń szkoły muzycznej.Co robić?? Nie przejmować się tym?? Robić swoje?? Czy to nie jest tak, że takie dziecko 5 letnie gra w kółko Panie Janie, wolniej się uczy i wolniej łapie informacje, a taki starszy uczeń będzie szybciej je przyswajał i grał z miłością do skrzypiec?? Czy po pewnym czasie ich drogi się skrzyżują???? Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale musiałam to wyrzucić z siebie, bo człowiek, który nie gra na instrumencie, nie umie mi pomóc. Z góry dziękuję za odpowiedzi, Pozdrawiam.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):