Forum

19-06-2016,Od: Ala
Dzień dobry. Co by Państwo bardziej polecali dla początkującego - Stentor 1018/A, czy Hofner AS060v?

20-06-2016,Od: Jarek
Nie polecam najniższych modeli, bo jest to zawsze selekcja negatywna zarówno drewna jak i siły roboczej. Maksymalnie skrócony czas budowy nie pozwala na prawidłowe wykończenie. Jeżeli jednak nie ma budżetu na nic lepszego i wybieramy dolną półkę, to kluczowy jest wybór sklepu. Tylko sklepach specjalistycznych skrzypcowych, nawet najtańsze modele są poprawiane. W sklepach ogólnych zwykle nikt się na tym nie zna, albo nie ma czasu na poprawki. A najtańsze modele zawsze są niedokończone. Dopiero po wprowadzeniu poprawek można w pełni je wykorzystać, tak jakby się kupiło sporo droższy instrument. Ma to szczególne znaczenie dla początkujących. Zawodowiec zagra nawet na krzywym i niewygodnym instrumencie, natomiast początkującego amatora łatwo zniechęcą przeróżne niedoskonałości. Nauka gry jest wystarczająco trudna i nie warto rzucać sobie dodatkowe kłody pod nogi.

Jeszcze mała uwaga: Stentor 1018/A to jest ten sam instrument co Everplay EV-611, tylko inaczej opakowany, puszczony przez pośrednika w Anglii i przez to droższy. Lepiej korzystać z polskiego bezpośredniego importera i płacić mniej. Zaś Hofner AS060v to nie jest stricte Hofner, tylko podmarka Alfred Stingl, czyli też zwykłe chińskie skrzypce, z tych samych fabryk co inne, tylko zamawiane przez Niemcy. Po co płacić pośrednikom skoro mamy to samo importowane wprost przez polskie firmy. Mamy polskie przygotowanie i krajowy serwis. Dajemy pracę naszym. To też ma znaczenie.

20-06-2016,Od: Ala
No ale jeśli mogę wydać maksymalnie 500 zł, to lepszy będzie Stentor czy Hofner?

21-06-2016,Od: Jarek
Niestety nie mając w ręku konkretnych egzemplarzy nie mogę powiedzieć które są lepsze. Przy podobnej cenie raz jedne, a raz drugie będą lepsze. Mogę je zamówić, przetestować, porównać i wtedy będzie wiadomo. Może się na przykład okazać, że po przybyciu ze sklepu jedne będą ciut lepsze, a po zrobieniu korekt te drugie je wyprzedzą. To się często zdarza, że instrument ma spory potencjał, ale trzeba go dopiero wydobyć korektami, bo może być fatalnie przygotowany. Ostatnio kupiłem w dużym sklepie muzycznym wyższy model Hofnera i był fatalny, ale jak go podpiłowałem zrobił się fantastyczny jak na swoją cenę. Model 060 wprost ze sklepu może być jeszcze gorszy na dzień dobry, bo to najniższy model tej marki. Natomiast Stentor wiadomo czego się spodziewać, bo to jest Everplay, tylko z inną nazwą i inaczej zapakowany. Na pewno trzeba zrobić korekty rozmieszenia strun, podstawka i będzie OK.

21-06-2016,Od: Ala
Dziękuję.

21-06-2016,Od: Jarek
Jak będzie decyzja, to proszę się umówić. Zakupimy te skrzypce, poprawimy, sprawdzimy które lepsze i sprzedamy po tej samej cenie.

21-06-2016,Od: Ala
A te skrzypce oferowane przez Państwa na allegro to jaki konkretnie model Sandnera? 301/RV1? http://allegro.pl/skrzypce-sandner-futeral-promocja-i6067626251.html#thumb/7

Mają Państwo może jakąś próbkę dźwięku tych skrzypiec? I czy naprawdę za 450 zł są te wszystkie gratisy (higrometr, komplet strun, żeberko itd.)?

21-06-2016,Od: Jarek
Dawniej były one oznaczane R301 i tylko Richard. Ostatnio nazywają się Richard Sandner RV1. To te same skrzypce mimo różnych nazw modeli. O ile wiem bazy do nich nie robi ta sama fabryka, która produkuje dla Franza Sandnera, ale podobno robią wykończeniówkę i lakierowanie. Są w cenie 450 zł wszystkie wymienione dodatki. Dodatkowo robimy jeszcze własne poprawki rozmieszczenia strun, wysokości i podstawka. Tak więc przechodzą przez trzy korekty - fabryczną (zgrubną), dystrybucyjną (dokładniejszą) i naszą sklepową. Brzmienie jest bardzo dobre, skrzypce są lekkie, gra się dość łatwo. Cieńsze drewno lepiej przenosi drgania, ale jest bardziej wrażliwe na warunki. Skrzypce te nie lubią zbyt suchego powietrza zimą i porzucenia bez gry na okres sezonu grzewczego. Szczególnie pierwsze dwa-trzy lata. Trzeba je zimą używać, a gdy jest bardzo sucho włożyć w futerał karotkę, limonkę lub nawilżacz skrzypcowy.
Próbek proszę nie słuchać, bo żadne nie oddają brzmienia skrzypiec słyszanego na żywo nawet w małym stopniu. Głośnik czy słuchawki to kawałek drgającej gumy i papieru o zupełnie innym kształcie niż drewniana płyta skrzypiec. Nie może wydać identycznego dźwięku. Mikrofon nie przypomina budową głowy z uszami. Bywają takie konstrukcje ale rzadko stosowane. Na brzmienie nagrania wpływa także muzyk, pomieszczenie i realizator dźwięku. W domu usłyszy się coś kompletnie innego niż w nagraniu. Proszę posłuchać na przykładzie Hofnera AS-160V z naszego sklepu jaki efekt daje nagranie z kościelnym pogłosem. Te skrzypce w domu brzmią kompletnie inaczej. Nagraniami się nie sugerujemy. Można po nich stwierdzić tylko tyle że skrzypce grają. Nie wiemy też jakim trudem jest okupiona gra. Zawodowiec poradzi siebie nawet z krzywym i fałszującym instrumentem. Dla amatora początkującego znacznie ważniejsza jest geometria niż brzmienie. Brzmienia przez pierwszy rok i tak nie wydobędzie, nawet ze Stradivariusa. A jak skrzypce będą koślawe, fałszujące i niewygodne, to się zniechęci i porzuci.
Brzmienia zaczynają być istotne po kilku latach nauki gdy technika pozwala na ich wydobycie. Wtedy najczęściej uczniowie przesiadają się z najtańszych skrzypiec na przeciętne za 1500-2000 zł. na etapie nauki 90% efektu brzmieniowego zależy od ucznia a tylko 10% od skrzypiec. Osoba która sporo ćwiczy zagra piękniej na skrzypcach za 300 zł niż leniwy uczeń na skrzypcach za milion. I to jest dobra wiadomość. W gitarze bardziej instrument wpływa na efekt. W skrzypcach bardziej uczeń.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):