Forum

13-09-2016,Od: Anna
Zamierzam kupić skrzypce Ever Play dla uczniów. Czy przygotowanie do gry oznacza u Państwa także ewentualną korektę prożka i profilowanie podstawka, czy tylko założenie strun?

13-09-2016,Od: Jarek
Najwięcej korekt robimy na prożkach i podstawkach, ale także inne elementy są poprawiane, zależnie od potrzeb. Polepsza to wygodę grania, brzmienie i strojenie, ale oczywiście nie zmieni skrzypiec fabrycznych w lutnicze. Są one po prostu trochę lepsze od przeciętnych sklepowych za tą cenę.

13-09-2016,Od: Anna
Ok, ale rozumiem, że korekta robiona przez lutnika :)

13-09-2016,Od: Jarek
To wymaga szerszego wyjaśnienia: Chodzi o to, że trzeba tu zachować rozsądek. Podejście w pełni lutnicze było by w tym przypadku bardzo złe. Nie adekwatne do tego produktu. Koszty korekt w pełni lutniczych przekroczyłyby wartość instrumentu i podwoiły jego cenę. Efekt byłby krótkotrwały z uwagi na ograniczenia materiałowe i niewielką stabilność taniego drewna. Z resztą lutnicy ortodoksyjni nie są w stanie pójść na skróty, a tu trzeba wyrobić się w pół godziny, żeby nie podnosić ceny. Dlatego na przestrzeni 30 lat i przy wykonaniu około 10 tysięcy korekt opracowaliśmy metody uproszczone dedykowane specjalnie do takich instrumentów, aby nie podnosząc ceny uzyskać 90% pożądanego efektu. Z takiego ustawienia uczniowie i nauczyciele są zadowoleni. Walczenie o pozostałe 10% precyzji zajęło by wielokrotnie więcej czasu i nie miało by uzasadnienia ekonomicznego dla produktów tańszych niż przeciętne.

W praktyce wygląda to tak, że skrzypce fabryczne ze sklepów często mają np. na prożku jedną strunę odsuniętą o milimetr od innych, albo struny na wysokości ponad milimetr na prożku. Wtedy gra się niewygodnie. Z naszego sklepu takie skrzypce nie mają prawa wyjść do klienta. Ale też nie walczymy o mikrony, bo to nie ma sensu. Ma być przyzwoicie i wygodnie. Jeśli podstawek jest płaski i ma struny w jednej linii, to uczniowi trudno jest znaleźć właściwą strunę. Też to poprawiamy, żeby kąty były rozsądne. Jeśli jakaś struna bardzo fałszuje, albo ma korozję na przegięciu, to wymieniamy, bo wiadomo że pęknie. I tak wiele innych czynności których normalne sklepy nie wykonują przed sprzedażą. Do tego testy naprężeniowe sprawdzające wytrzymałość. Czasem warto coś też zrobić przy kołkach, czasem przy mikrostroikach. Były modele gdzie trzeba było robić szlif podstrunnicy, żeby poprawić hol (relief), czasem dopasowanie podstawka do płyty lub całkowita wymiana, ale wszystko w ramach rozsądku, tak żeby nie podnosić ceny.

Oczywiście jeśli ktoś potrzebuje, to można zamówić dowolną ilość dodatkowych godzin pracy odpłatnie na zwiększenie precyzji. Każda godzina to dokładniejsze dopracowanie skrzypiec. Jednak lepszą strategią jest w takim przypadku po prostu zamówienie droższego instrumentu, który takie dodatkowe godziny ma już wliczone, a jest przy okazji lepszy materiałowo. Przypomnę, że dobre drewno kosztuje tysiąc złotych jeszcze zanim zacznie się budować z niego skrzypce.


Twoja odpowiedź
Imię:
Wiadomość:

Prosimy pozostawić puste:
Liczba do wpisaniaWpisz liczbę
(anty-spam):